Zdarzyło Ci się zainwestować pieniądze w nieskuteczną reklamę?
Ile razy zdarzyło Ci się obmyślać nową strategię marketingową, która tym razem miała dać skuteczny zwrot z inwestycji?
A może nieustannie szukasz sposobów na to, żeby przyciągnąć nowe klientki do swojego salonu?
Pozwól, że opowiem Ci historię Dominiki właścicielki salonu kosmetycznego, która zmagała się z podobnym wyzwaniem.
Dominika prowadzi salon kosmetyczny już kilka lat i ma grono stałych klientek.
Stara się ona pracować maksymalnie do godziny 18, każdego dnia i w soboty głównie są to makijaże w domu klientek).
Dominika ma obawy przed zainwestowaniem pieniędzy w reklamę, ostatnio zwiększyły się jej również koszty prowadzonej działalności, gdyż zatrudniła na pół etatu dziewczynę do pracy, by móc nieco odciążyć się, a także zachować ciągłość pracy salonu w przypadku swojej nieobecności. Do tej pory była sama i jeśli nie mogła pojawić się w pracy, salon był zamknięty.
Teraz ma Kasię i dzięki temu, więcej czasu może poświęcić na działania marketingowe i rozwojowe dla swojego salonu.
Dominika wpadła na pewien pomysł, jak może zwiększyć zyski salonu, bez inwestycji w reklamę, dzięki tej metodzie w skali miesiąca jej dochody mogą się zwiększyć o kilkaset złotych.
Dominika skrupulatnie prowadziła kalendarz wizyt klientek i wykonanych zabiegów.
Z obliczeń wynikło, że w przeciągu ostatnich miesięcy wykonała ich kilkaset.
Mając dokładne dane liczbowe, doliczyła ona dodatkowy koszt do każdego z zabiegów od 10-20 zł.
Z tych wyliczeń wysnuła jeden wniosek, że gdyby podwyższyła ceny o 10 lub 20 zł w zależności od zabiegu, to wtedy miesięcznie jej dochód zwiększyłby się o kilkaset złotych.
Tylko jak nie przestraszyć stałych klientów podwyżką cen?
Dominika obrała następującą strategię, półtora miesiąca wcześniej uprzedziła swoje klientki o tym, że od następnego miesiąca cena za określony zabieg będzie wynosiła o 10 lub 20 zł więcej w zależności od zabiegu i że jeśli chcą skorzystać one jeszcze z tej starej ceny, to do tego miesiąca przyjmuje zapisy na zabiegi po starej cenie.
Dzięki temu większość klientek chciała skorzystać z niższej ceny i Dominika miała bardzo dużo zapisów na ten miesiąc.
Klientki były wcześniej uprzedzone o tym, że cena za zabieg od przyszłego miesiąca będzie ciut wyższa, ale nie zraziły się tym.
Co więcej Dominika zorganizowała dla Kasi drugie stanowisko do paznokci, dzięki temu w tym samym czasie obie mogą wykonywać jedne z najbardziej popularnych zabiegów w salonie.
Dominika myślała również nad tym co zrobić z wolno stojącym salonem w weekend, kiedy to w sobotę maluje po domach klientki, a w niedziele odpoczywa.
Wpadła na pomysł, że przecież może go podnająć innym dziewczynom, które robią dorywczo podobne zabiegi kosmetyczne lub na potrzeby szkoleń kosmetycznych.
Co dało jej dodatkowy pasywny dochód od kilkuset do 1000 zł w skali miesiąca, w zależności od oblężenia.
Dodatkowe ręce do pracy, w postaci Kasi, kreatywna pomysłowość Dominiki i wnikliwa analizy, pomogły znacząco zwiększyć zyski salonu bez zwiększania godzin pracy właścicielki. Jednak to nie koniec rozwoju Dominiki i jej salonu, być może teraz będzie mogła pomyśleć o jakiejś reklamie swojego gabinetu, a przyszłości o otworzeniu kolejnego gabinetu?
Szukasz porad i materiałów marketingowych dla biznesu beauty?
Dołącz do zamkniętej grupy na facebook’u dla właścicieli biznesów beauty.